Skip to content Skip to footer

Wojsko ANTY-POBÓR

Pobierz pisma żeby chronić życie…

Czy istnieje obowiązek składania oświadczenia woli pod przymusem? Przysięga wojskowa w świetle prawa i wolności jednostki

Oświadczenie woli jest filarem prawa, opartym na zasadzie dobrowolności i świadomości wyboru. Czy jednak można zmusić kogokolwiek do jego złożenia, zwłaszcza w kontekście przysięgi wojskowej? W tym artykule przyjrzymy się naturze takiego obowiązku, konsekwencjom odmowy złożenia przysięgi oraz temu, jak przymus koliduje z prawem międzynarodowym, w tym ochroną ludności cywilnej na mocy IV Konwencji Genewskiej.

Oświadczenie woli – dobrowolność czy fikcja?

W polskim prawie cywilnym (art. 60 KC) oświadczenie woli to akt, który musi być złożony dobrowolnie, by wywołać skutki prawne. Przymus – fizyczny czy psychiczny – podważa jego ważność. Skoro tak, to nie ma mowy o narzucaniu obowiązku składania jakichkolwiek przysiąg, jeśli nie został on wyraźnie ustanowiony w prawie. Osoba, która odmawia złożenia przysięgi wojskowej, nie musi się tłumaczyć ani argumentować swojej decyzji – nie można uchylać się od czegoś, co nie jest obligatoryjne. Urzędnicy, próbujący wymusić taki akt, działają poza granicami prawa, a za odmowę nie można karać, jeśli brak ku temu podstawy prawnej.

Jeśli nie ma ustanowionego przymusu składania przysiąg, nie istnieje obowiązek przysięgania na cokolwiek – ani na ojczyznę, ani na inne wartości. Co więcej, gdyby państwo wprowadziło obowiązek składania oświadczenia woli pod przymusem, taki akt przestałby być oświadczeniem woli. Stałby się narzędziem opresji, a państwo stosujące takie metody przekroczyłoby granicę, za którą zaczyna się terror. W świetle prawa międzynarodowego byłoby to szczególnie problematyczne.

Przysięga wojskowa – dobrowolność czy przymus państwowy?

W Polsce przysięga wojskowa jest formalnym warunkiem pełnoprawnej służby w armii zawodowej. Teoretycznie jest to wybór świadomy – kandydat sam decyduje się na karierę wojskową. W przypadku poboru obowiązkowego (obecnie zawieszonego, ale możliwego do przywrócenia w stanie zagrożenia) sytuacja się zmienia. Czy przysięga złożona pod groźbą sankcji jest dobrowolna? Raczej nie. Jeśli jednak przymusu składania przysiąg nie ma wprost w prawie, obywatel nie jest zobowiązany do jej złożenia – i basta. Urzędnicy nie mają tu nic do gadania, bo brak wyraźnego przepisu równa się brakowi obowiązku.

Odmowa złożenia przysięgi niesie ciekawe skutki. Skoro przysięga jest symbolem przyjęcia statusu żołnierza, jej brak oznacza, że dana osoba żołnierzem nie jest. W efekcie nie podlega jurysdykcji sądów polowych ani obowiązkowi wykonywania rozkazów wojskowych. Państwo nie może karać za coś, co nie jest nakazane – a jeśli próbuje, działa bezprawnie. Stoję na stanowisku, że obywatel ma prawo powiedzieć „nie” i nie ponosić za to konsekwencji, jeśli obowiązek nie został wyraźnie ustanowiony.

Przymus a terror – perspektywa IV Konwencji Genewskiej

Wprowadzenie obowiązku składania oświadczenia woli pod przymusem byłoby nie tylko zaprzeczeniem jego istoty, ale i krokiem w stronę państwa terrorystycznego. IV Konwencja Genewska z 1949 roku, dotycząca ochrony ludności cywilnej w czasie wojny, jasno podkreśla zakaz stosowania przymusu wobec cywilów na terenach okupowanych. Artykuł 51 zakazuje zmuszania osób chronionych do służby w siłach zbrojnych okupanta, a wszelkie formy nacisku czy propagandy naruszają ich prawa. Jeśli państwo wymagałoby przysięgi pod groźbą kary, łamałoby te zasady – nie tylko wobec okupowanej ludności, ale i własnych obywateli w czasie pokoju.

W kontekście polskim, gdzie pobór obowiązkowy jest zawieszony, takie rozważania mogą wydawać się teoretyczne. Ale w sytuacji konfliktu zbrojnego czy okupacji przymus składania przysiąg mógłby stać się narzędziem represji. Państwo, które by to stosowało, nie tylko zaprzeczałoby zasadzie dobrowolności, ale i narażało się na zarzut naruszenia praw człowieka. Ochrona ludności cywilnej, zapisana w prawie międzynarodowym, jest tu jasnym ostrzeżeniem: przymus prowadzi do tyranii, a nie do porządku.

Wolność jednostki kontra interes państwa

Konstytucja RP (art. 31) gwarantuje wolność, a obowiązek obrony ojczyzny (art. 85) nie precyzuje, że przysięga jest konieczna. Skoro brak przymusu w prawie, obywatel ma pełne prawo odmówić – i nikt nie może go za to ścigać. Urzędnicy, którzy próbują naciskać, przekraczają swoje uprawnienia. Jeśli państwo chce wymagać przysiąg, niech najpierw ustanowi to w ustawie – inaczej nie ma o czym mówić.

Odmowa złożenia przysięgi wojskowej wyłącza spod jurysdykcji wojskowej i zwalnia z rozkazów. To logiczne: nie jesteś żołnierzem, więc nie grasz w tę grę. Państwo może próbować straszyć sankcjami, ale bez podstawy prawnej to puste groźby. Wolność wyboru musi być szanowana, bo jej naruszenie to prosta droga do terroru – a tego ani IV Konwencja Genewska, ani zdrowy rozsądek nie tolerują.

Podsumowanie

Nie ma obowiązku składania oświadczenia woli pod przymusem – jeśli przymus by istniał, nie byłoby to już oświadczenie woli, lecz akt terroru. Przysięga wojskowa, o ile nie jest wyraźnie nakazana prawem, pozostaje dobrowolna. Odmowa jej złożenia nie wymaga tłumaczeń i nie może być karana, bo nie uchylasz się od nieistniejącego obowiązku. Państwo, które zmuszałoby do przysiąg, łamałoby własne zasady i prawo międzynarodowe, w tym ochronę cywilów z IV Konwencji Genewskiej. Wolność jednostki stoi tu ponad naciskiem urzędników – i niech tak zostanie.

Pobierz pisma żeby chronić życie…